Galeria osobliwości: Kierowcy

Wielokrotnie wspominałam (na przykład tu i tu) o wzajemnych (jakże wątłych) relacjach pomiędzy kierowcami a rowerzystami. Jako że zazwyczaj zaczynam jakiś wątek i obiecuję, że kiedyś do niego wrócę na dłużej, właśnie zamierzam po raz pierwszy to uskutecznić. A więc jedziemy (autobusem czy rowerem-wybieraj)! Użytkownicy różnych rodzajów pojazdów są zmuszeni do korzystania z tej samej … Czytaj dalej

Allez allez pharmacie!

W tym roku wyjątkowo intensywnie i z nadzwyczajną sobie ciekawością oglądam Tour de France. Długo można by się rozpisywać o tym wyścigu, ale dziś nie chcę pisać o emocjach, jakie towarzyszą zarówno kolarzom, jak i chyba całej Francji. Doping na trasie jest niesamowity- energia kibiców porozstawianych na trasie i wszystko to, co jako widzowie mamy … Czytaj dalej

I kto ci da pracę po tych studiach?!

Uwielbiamy narzekać na studia i całą otoczkę z nimi związaną. Zwłaszcza my, studenci polonistyki. Że za dużo nauki, że nieżyciowe przedmioty, a przede wszystkim- że nie ma dla nas pracy. Prześcigamy się w tworzeniu memów i dowcipów, poruszających drażliwą kwestię niepewnej zawodowej przyszłości. I na nas też narzekają- głównie rodzice, ciotki i dziadkowie- że nie … Czytaj dalej

Po co Ci studia, meeeen?

Kiedy kończyłam liceum wszyscy zastanawialiśmy się, na jaki kierunek studiów najbardziej chcielibyśmy się dostać. No dobra, nie wszyscy, ale zdecydowana większość z nas. Ci, którzy o studiach nie myśleli, byli postrzegani jak życiowe ofermy, które na pewno nic nigdy nie osiągną i będą wiedli smutny żywot, zewsząd smagani ubóstwem. Och, jakże nas wszystkich, żaków, wykiwali! … Czytaj dalej

Jestem Polakiem – świętuję co mi pasuje!

W Tłusty Czwartek na facebookowej tablicy pojawiło się zatrzęsienie statusów i zdjęć świętujących z tej radosnej okazji znajomych. ‘Ale się nażarłem/am!’, ‘już 10’, ‘zjadłem już 7, PĘKAM’. Zdjęcia pączków, ludzi z pączkami, obok pączków i nad talerzami pełnymi pączków. Epizodycznie przewijały się faworki, ciasteczka i inne słodkości. Słodko aż do bólu. Jak wiadomo, Tłusty Czwartek, … Czytaj dalej

Tylko jedno kliknięcie!

Drodzy przyjaciele i znajomi, spieszę uprzejmie Was zawiadomić, że jeśli chcecie wysłać do mnie link z prośbą o zagłosowanie w jakimkolwiek konkursie, nie trudźcie się i porzucajcie nadzieje. Moje milczenie nie będzie oznaczać zgody. Życzę Wam wszystkim szczęścia i wygranych w głosowaniach – mówię całkiem szczerze. Jeśli to ma Wam poprawić humor, to niech Wasze … Czytaj dalej

Niewiarygodne, ale prawdziwe: obejrzałam film.

Jak w tytule – ogłaszam uroczyście wszem i wobec, że obejrzałam film! Tak, tak, proszę się nie dziwić – to w moim przypadku nie lada wydarzenie. Nieczęsto świadomie i dobrowolnie zdarza mi się podjąć wyzwanie w postaci oglądania filmu, a jeśli to w końcu następuje, to wyłącznie późnym wieczorem, kiedy nie mam już nic do … Czytaj dalej

Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie

..to tak a propos minionych świąt. Przeraziły mnie poważnie przedwczorajsze Fakty, w których pokazano rozjuszoną kolejkę przed cmentarzem na warszawskim Bródnie (polecam, hicior!). Nikomu nie udało się nagrać i opublikować tych przepychanek i przekleństw, jakie się tam rzekomo pojawiły, ale jestem w stanie wyobrazić sobie, co tam się działo. Dla większości Dzień Wszystkich Świętych już … Czytaj dalej

Felix felicis

Matka wiedziała, jak nazwać swojego syna. Z takim imieniem musiało mu się udać! Myślę – a nawet jestem pewna – że wielu widzów wczorajszego wyczynu Felixa Baumgartnera miało nadzieję, że chłop po prostu zabije się na wizji. Rozpadnie się w proch, wyparuje, odlecą mu kończyny albo przynajmniej porwą go kosmici. Nie oglądali skaczącego ze stratosfery … Czytaj dalej

Belgijska melancholia i sen o Warszawie

gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt już dziś wyruszaj ze mną tam zobaczysz jak, przywita pięknie nas warszawski dzień Z urodzenia jestem Warszawianką. Jednak od szóstego roku życia mieszkałam z rodzicami w Gdańsku. Cząstką siebie byłam w Trójmieście, cząstką w Warszawie. Zazwyczaj dwa razy w roku, w ferie zimowe i wakacje, jeździłam do dziadków mieszkających w … Czytaj dalej

Ciasna przestrzeń publiczna

Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Teoretycznie. Każdemu jednak doskwiera życie w skupisku obcych ludzi i z niechęcią przystaje na tę przykrą konieczność. W miejskiej dżungli obowiązuje prawo silniejszego. Przeszkadzamy sobie nawzajem, nasza wzajemna obecność stresuje i denerwuje nas. Wszyscy wszystkich nienawidzą i nie potrafią spojrzeć dalej niż na czubek własnego nosa. Chyba że należą do więcej … Czytaj dalej

‘Dzień dobry! Pan z Warszawy, spoza?’

Od poniedziałku do piątku codziennie przejeżdżam przez Krakowskie Przedmieście i niemal za każdym razem mijam pewną dziewczynę, która z szerokim uśmiechem zaczepia takimi słowami nieświadomego podstępu przechodnia. Dziewczę to dzierży w dłoni pakunek formatu a4, a w nim wkładki do butów. Mnie nie ma szans zahaczyć, bo przemykam szybciej, niż zdąży złapać na mnie azymut. … Czytaj dalej