Skip to content

Miesiąc: lipiec 2013

felietony 0

Galeria osobliwości: Kierowcy

Wielokrotnie wspominałam (na przykład tu i tu) o wzajemnych (jakże wątłych) relacjach pomiędzy kierowcami a rowerzystami. Jako że zazwyczaj zaczynam jakiś wątek i obiecuję, że kiedyś do niego wrócę na dłużej, właśnie zamierzam po raz pierwszy to uskutecznić. A więc jedziemy (autobusem czy rowerem-wybieraj)! Użytkownicy różnych rodzajów pojazdów są zmuszeni do korzystania z tej samej ulicy. Nie zawsze mają w […]

sport 0

By to szlak..!

W tytule nie ma błędu. Chodzi o szlak. Taki w Kampinoskim Parku Narodowym. Ale od początku.. Jak pewnie większość Czytelników zdążyła się już zorientować, jestem absolutnie zakręcona na punkcie moich ukochanych Giantów. W zeszłym roku kupiłam swoją pierwszą szosówkę, w której od razu się zakochałam. Od początku jednak zdawałam sobie sprawę z tego, że moja technika jazdy kuleje i nie […]

felietony 0

Allez allez pharmacie!

W tym roku wyjątkowo intensywnie i z nadzwyczajną sobie ciekawością oglądam Tour de France. Długo można by się rozpisywać o tym wyścigu, ale dziś nie chcę pisać o emocjach, jakie towarzyszą zarówno kolarzom, jak i chyba całej Francji. Doping na trasie jest niesamowity- energia kibiców porozstawianych na trasie i wszystko to, co jako widzowie mamy okazję obserwować w telewizji. Piękne, […]

sport 0

Be a (WMT)Master

W Warsaw Masters Team nie ma czasu na otrząsanie się z szoku. Choć w kontekście pływania na basenie Polonii nie można dosłownie powiedzieć o rzuceniu się na głęboką wodę, to przekonałam się, że i płytka woda może mieć drugie dno 🙂 Do Mastersów trafiłam w lutym tego roku. Do tego czasu pływałam sobie nieregularnie i w sposób zupełnie nieusystematyzowany. Byłam […]

felietony 0

I kto ci da pracę po tych studiach?!

Uwielbiamy narzekać na studia i całą otoczkę z nimi związaną. Zwłaszcza my, studenci polonistyki. Że za dużo nauki, że nieżyciowe przedmioty, a przede wszystkim- że nie ma dla nas pracy. Prześcigamy się w tworzeniu memów i dowcipów, poruszających drażliwą kwestię niepewnej zawodowej przyszłości. I na nas też narzekają- głównie rodzice, ciotki i dziadkowie- że nie poszliśmy na medycynę albo prawo. […]